Kliknij tutaj --> 🀄 miasto przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi

Drugi z tematów rozprawki brzmiał: „Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu »Ziemi obiecanej« Władysława Stanisława Reymonta oraz do wybranych tekstów kultury”. W arkuszu zacytowano fragment opisujący Łódź jako żywioł czy istotę żywą. 1 Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi Rozprawka. 1.1 Miasto jako przestrzeń życia człowieka; 1.2 Wpływ miasta na jakość życia. 1.2.1 Rola infrastruktury miejskiej; 1.2.2 Zagrożenia dla zdrowia mieszkańców; 1.3 Rozwój miast a zrównoważony rozwój. 1.3.1 Zanieczyszczenie środowiska; 1.3.2 Zmiany klimatyczne Miasto, choć stworzone jego rękoma, zdaje się nie być przestrzenią przyjazną dla swojego stwórcy. Ze zwolennikami urbanizacji polemizowały pokolenia piewców rustykalizmu, ekologów i pragnących powrotu na wieś rewizjonistów postępu. Brzmiał: „Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi?”, a w wypracowaniu należało nawiązać o do „Ziemi obiecanej” Reymonta. jaki wpływ ma miasto na człowieka. Ale w Bajka o rybaku i złotej rybce – plan wydarzeń. Rybak wyławia złotą rybkę, która prosi go o wypuszczenie. W zamian obiecuje spełnić jego dowolne życzenie. Mężczyzna wypuszcza rybkę i nie żąda niczego. Po powrocie do domu spotyka się z awanturą ze strony żony, która mówi, że przecież przydałoby im się nowe koryto. Site De Rencontre Amoureuse Gratuit Belgique. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dobry psycholog powiedziałby pewnie: to zależy. Bo miasta, jako że są wytworem człowieka, w istocie przypominają ludzi. Mamy tu więc elementy na pokaz: piękne fasady, zadbane witryny, przyciągające i zapraszające neonowe reklamy. We wnętrznościach miasta są zaś przytulne kawiarnie, cudowne teatry, sklepy z dobrymi towarami albo tanim szmelcem. Są tu też ciemne, ponure i śmierdzące moczem zaułki, gdzie nikt nie chce zostać na dłużej. Uliczki jak układ krwionośny, parki-płuca miasta, ważne budynki jak ważne organy wewnętrzne. Nawet emocje miasta są w gruncie rzeczy naszymi emocjami: nerwowością, gwałtownością albo uśpieniem i melancholią. Miasta są jak ich twórcy. Piękne i brzydkie jednocześnie. Dają możliwości rozwoju i odbierają energię. Bywają przyjazne lub wrogie. To zależy. Zależy od nastawienia, poziomu akceptacji, na który jesteśmy w stanie się wzbić. Zależy od etapu życia. Zależy też, do czego tę miejską przestrzeń porównać. Najpiękniejsze miasto nie może konkurować urodą z cudami natury. W górach czy na odludnych plażach lub w szumiącym, zielonym lesie człowiek czuje się bardziej zrelaksowany, pogodny, spokojny. Dowodzą tego badania naukowe. Obserwując nieskalaną przez człowieka przyrodę, trudno nie zgodzić się z tezą, że Wielki Architekt wspaniałe zaprojektował przestrzeń świata. A człowiek, niezależnie jak bardzo by się starał, ostatecznie ponosi klęskę na tym polu. Może akurat jest wiosna, jesteśmy zakochani i wszystko, wliczając miejską przestrzeń, wydaje się piękne? A może życie wali się nam na głowę i miasto jest niczym ciemna pułapka, więzienie? Cóż, jak mówią słowa znanej piosenki: „W życiu piękne są tylko chwile”. Przez większość czasu chyba jednak potrzebujemy spokoju, który miasto przepełnione stresorami nam kradnie. Skądś również wzięło się powiedzenie: „A może tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?” Osobiście znam jedną parę, która dokładnie tak właśnie zrobiła. Nie żałują. Literackie obrazy miasta „Toż to Sodoma i Gomora!” – mawiamy, by podkreślić niedającą się zaakceptować rzeczywistość. Przywołujemy wtedy obraz biblijnych miast, gdzie rozgościł się grzech i zepsucie moralne. Ostatecznie Bóg unicestwił oba te miasta. Nie pozostał kamień na kamieniu. Została opowieść z morałem. Ale ta nauka niestety „poszła w las”, o czym świadczą inne literackie obrazy miast. Szczególnie te pochodzące z pozytywistycznych powieści czy nowel. Rozwijająca się przemysłowo Łódź opisana w „Ziemi obiecanej” Reymonta to miasto, które kusi nowymi możliwościami. Jednak tak naprawdę wysysa i pożera ludzkie istnienia. Fabryki włókiennicze z jednej strony dają możliwość zarobku, z drugiej zabierają zdrowie, a nawet życie pracującym w nich robotnikom. Miasto jest brudne, lepkie i śmierdzące. To zdecydowanie wroga i nienaturalna przestrzeń. Warszawa ukazana w „Lalce” B. Prusa to miasto kontrastów. Widzimy dzielnice zamieszkałe przez klasę robotniczą, gdzie panuje potworna bieda. Z drugiej strony są tu też zadbane, bogate dzielnice, które zamieszkuje burżuazja. To rozwarstwienie społeczne tylko potęguje przygnębiające wrażenie. Jeszcze innym literackim miastem przedstawionym jako mało przyjazne miejsce jest Oran, gdzie rozgrywa się akcja „Dżumy” Alberta Camusa. Jest to portowe miasto. Brzydkie, pozbawione drzew i ogrodów. Nie słychać tu nigdy śpiewu ptaków. Za to pełno tu szczurów roznoszących chorobę. A kiedy bramy miasta zostają zamknięte, Oran staje się śmiertelną pułapką dla swoich mieszkańców. Kolejnym miastem, o którym warto wspomnieć jest Londyn z „Opowieści wigilijnej”. Karol Dickens wyczulony na los biedoty ukazuje go jako przestrzeń straszną i wrogą. Są tu przytułki i więzienia, bieda i głód. Miasto jest zimne jak lodowate serce Scrooge’a. Wraz z przemianą bohatera za sprawą wydarzeń z udziałem duchów ten obraz łagodnieje. No ale takie są prawa fantastycznych opowieści. Rzeczywiste miasta ukazane w literaturze nie są przyjaznymi przestrzeniami. Owszem dają pewne możliwości, lecz cena za to jest niewspółmierna. Może jedynie miasta z powieści fantasy, takie jak stolica Narnii Ker-Paravel z książki Lewisa czy siedziba elfów Rivendell opisana w powieści Tolkiena są miejscami bezpiecznymi, monumentalnymi i pięknymi. Pielęgnuje się tam tradycje i pradawną wiedzę. Prawdziwe miasta niestety takie nie są. Tematy maturalne z języka polskiego sprawiają, że maturzyści co roku są nad wyraz zakłopotani. Jednym z zadań maturalnych w arkuszu CKE z języka polskiego na poziomie podstawowym jest napisanie rozprawki na wybrany temat (jeden z dwóch zaproponowanych). W tym zadaniu sprawdzana jest nie tylko znajomość lektur obowiązkowych, ale także innych tekstów kultury. Choć większość uczniów spodziewała się "Lalki" Prusa, nie mniej interesujący okazał się drugi temat, dotyczący "Ziemi obiecanej" Władysława Stanisława Reymonta. Tematem dzisiejszej matury z polskiego na poziomie podstawowym było: "Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Ziemi obiecanej Władysława Stanisława Reymonta oraz do wybranych tekstów kultury". Wybrałeś ten temat, a teraz zastanawiasz się, czy zdałeś maturę? Zobacz naszą propozycję rozwiązania i przeanalizuj, jak Ci poszło! Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi? Ziemia obiecana Według wielu literaturoznawców głównym bohaterem książki Reymonta nie jest ani Karol Borowiecki, ani Maks Baum, czy Moryc Welt - trzy najważniejsze postacie w książce. Zamiast tego za głównego bohatera uznaje się miasto, w którym dzieje się akcja - Łódź. "Łódź żyła teraz szalonym życiem, tętniała gorączką rozrostu, budowała się z pośpiechem, zdumiewała nieustającą potęgą, nagromadzeniem sił, wylewających się niepowstrzymanym potokiem aż w pola, bo tam, gdzie przed kilku laty jeszcze rosły zboża i pasły się krowy – zaczynały wyrastać całe ulice nowych domów, fabryk, interesów, nowych szachrajstw i wyzysków. Miasto było podobne do potężnego wiru, w którym kotłowali ludzie, fabryki, materiały i namiętności, miliony i nędza, rozpusta i głód wieczny, a wszystko to wirowało z szalonym pośpiechem, z rykiem maszyn, pożądań, głodu, nienawiści; z rykiem walki wszystkich przeciwko wszystkim i wszystkiemu. Wszystko pchało się z siłą rozpętanego żywiołu naprzód, po trupach fabryk i ludzi – byle zdążyć prędzej do milionów, których źródła zdawały się wytryskiwać z każdego cala tej 'ziemi obiecanej'" - napisał Reymont. W podanym fragmencie Łódź przedstawiono jako miasto pełne ruchu, ale i nieprzyjazne dla ludzi, którzy byli tylko środkiem do celu, jakim był wielki handel prowadzony na masową skalę. W fabrykach panowały nieludzkie warunki, ludzie umierali, a dla właścicieli liczyło się nie życie pracowników, lecz ewentualne straty materiału. Mimo nieprzyjaznego charakteru miasta do Łodzi i tak ściągały tłumy oczekujących lepszej przyszłości ludzi. Łódź była miastem ciężkiej pracy, ale i nadziei. "Godziny płynęły wolno, miasto spało, ale spało niespokojnie, gorączkowo – bo przez pohaftowany światłami nocny tuman4, jaki je oblał, przebiegał czasem dreszcz jakiś [...] – to jakieś nieodgadnione drganie, pełne błysków tajemniczych, głosów, płaczów, szlochań, śmiechów – cała gama przeszłego czy jutrzejszego życia rozlewała się po mieście i była niby marzeniem sennym tych murów, drzew spowitych w mroki, ziemi zmordowane". Reymont nazywa Łódź "ziemią obiecaną", ale i polipem, przez którego wyludniały się wsie, tracąc tradycyjny charakter. "Z równin odległych, z gór, z zapadłych wiosek, ze stolic i z miasteczek, spod strzech i z pałaców, z wyżyn i z rynsztoków ciągnęli ludzie nieskończoną procesją do tej „ziemi obiecanej”. Przychodzili użyźniać ją krwią swoją, przynosili jej siły, młodość, zdrowie, wolność swoją, nadzieje i nędze, mózgi i pracę, wiarę i marzenia. Dla tej „ziemi obiecanej”, dla tego polipa pustoszały wsie, ginęły lasy, wycieńczała się ziemia ze swoich skarbów, wysychały rzeki, rodzili się ludzie, a on wszystko ssał w siebie i w swoich potężnych szczękach miażdżył i przeżuwał ludzi i rzeczy, niebo i ziemię, i dawał w zamian nielicznej garstce miliony bezużyteczne, a całej rzeszy głód i wysiłek". Łódź w powieści Reymonta jest mrocznym, zimnym miastem, które to jednak przyciąga swoimi możliwościami ludzi. Wiele osób kończyło źle, ale szanse jakie dawało miasto i tak sprawiało, że do Łodzi ściągały tłumy. Mimo to tylko nieliczni mogli liczyć na sukces. Łódź dla większości osób była wrogim miastem, ale ciężka praca i łut szczęścia dawały możliwość awansu społecznego. ZOBACZ TEŻ: Tematy maturalne 2021. Rozprawka z "Lalki" i "Ziemi obiecanej" na maturze z j. polskiego na podstawie Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi? Inne teksty kultury Jakie inne teksty kultury można wykorzystać pisząc temat o wrogim lub przyjaznym mieście? Możliwości jest wiele, a daje je nam zarówno literatura, jak i film oraz inne formy sztuki. Można wykorzystać opisy miasta, które zawarte były w drugiej "maturalnej" lekturze - "Lalce" Prusa. Najsłynniejszymi takimi miastami jednak są biblijne Sodoma i Gomora, doskonałym przykładem są też miejskie scenerie w powieści "Ludzie bezdomni" Żeromskiego. Dużo przykładów daje też film i komiks, by wspomnieć choćby o serii "Sin city", czy archetypowym mrocznym mieście Gotham City, w którym toczy się akcja "Batmana". Tegoroczni maturzyści już po egzaminie maturalnym z języka polskiego Arkusz egzaminacyjny rozwiązywany we wtorek przez maturzystów opublikowała na swej stronie internetowej Centralna Komisja Egzaminacyjna. Egzamin pisemny z polskiego na poziomie podstawowym składa się z dwóch części. Maturzyści musieli rozwiązać test i napisać tekst własny (praca ma liczyć co najmniej 250 słów). Mieli wybór między napisaniem rozprawki na jeden z dwóch podanych tematów a analizą tekstu poetyckiego. W temacie rozprawki jest podany problem, którego ma ona dotyczyć. Maturzysta musi przedstawić swoje stanowisko, uzasadnić je, odwołując się do podanego fragmentu tekstu literackiego (zamieszczonego w arkuszu egzaminacyjnym) oraz innych, wybranych przez siebie, tekstów kultury (np. tekstu literackiego, obrazu, filmu). Pierwszy z tematów rozprawki brzmiał: "Czy ambicja ułatwia człowiekowi osiągnięcie zamierzonego celu? Rozważ problem, odwołując się do fragmentu +Lalki+ Bolesława Prusa, całego utworu oraz do wybranego tekstu kultury". W arkuszu egzaminacyjnym zacytowano fragment opowiadający o tym, jak młody Stanisław Wokulski porzuca pracę w winiarni Hopfera i rozpoczyna studia jako wolny słuchacz. Drugi z tematów rozprawki brzmiał: "Miasto – przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu +Ziemi obiecanej+ Władysława Stanisława Reymonta oraz do wybranych tekstów kultury". W arkuszu zacytowano fragment opisujący Łódź jako żywioł czy istotę żywą. W przypadku analizy tekstu poetyckiego nie ma podanego problemu, który maturzysta powinien poruszyć w swoim tekście, jest tylko ogólne polecenie: zinterpretuj wiersz (zamieszczony w arkuszu egzaminacyjnym), postaw tezę interpretacyjną i uzasadnij ją. W tym roku trzeba było zinterpretować wiersz Beaty Obertyńskiej "Strych". Rozwiązujący test na poziomie podstawowym musieli także rozwiązać zadania dotyczące zamieszczonych w arkuszu egzaminacyjnym tekstów: "Czy zwrot +ciężko powiedzieć+ zasługuje na potępienie?" Ewy Kołodziejek, zawartego w zbiorze "Tyle się we mnie słów zebrało... Szkice o języku i tekstach", i "O komizmie" Bohdana Dziemidoka. Maturzyści musieli określić wyrażoną w tekście postawę Kołodziejek wobec mody językowej i sformułować argument potwierdzający tę postawę, podać dwie przyczyny używania natrętów językowych (podane w tekście), wskazać (w tekście) sformułowania charakterystyczne dla stylu naukowego i stylu potocznego. W zadaniach odnoszących się do tekstu Dziemidoka,ieli określić dwie cechy człowieka obdarzonego zmysłem komizmu, wyjaśnić, w jaki sposób posługiwanie się zmysłem komizmu pomaga ludziom w szczególnie trudnych sytuacjach. W jednym z zadań przytoczony został fragment sztuki teatralnej. Abiturienci musieli podać tytuł utworu i autora (była to "Zemsta" Aleksandra Fredry, fragment w którym Papkin decyduje się spisać testament). Polecenie w tym zadaniu brzmiało: "Czy Papkin przyjmuje humorystyczną postawę wobec życia, o której pisze Bohdan Dziemidok w tekście +O komizmie+? Uzasadnij odpowiedź, odwołując się do zacytowanego fragmentu, całego utworu, z którego pochodzi fragment, oraz tekstu Bohdana Dziemidoka". Z egzaminu z polskiego na poziomie podstawowym maturzyści mogą otrzymać maksymalnie 70 punktów (w tym maksymalnie 50 za tekst własny). Aby zdać ten egzamin, trzeba uzyskać minimum 30 proc. punktów możliwych do zdobycia. Egzamin trwał 170 minut. Egzamin pisemny z języka polskiego na poziomie podstawowym pisany jest obowiązkowo przez wszystkich maturzystów. Chętni mogą pisać także egzamin z tego przedmiotu na poziomie rozszerzonym. Zostanie on przeprowadzony w przyszłym tygodniu w poniedziałek. W tym roku w związku z epidemią COVID-19 i koniecznością prowadzenia edukacji zdalnej egzamin maturalny jest przeprowadzany na podstawie wymagań egzaminacyjnych, które zostały ogłoszone w grudniu a nie na podstawie wymagań określonych w podstawie programowej. Wymagania egzaminacyjne stanowią zawężony katalog wymagań (o 20-30 proc. w zależności od przedmiotu) określonych w podstawie programowej kształcenia ogólnego, które były podstawą przeprowadzania egzaminów w latach ubiegłych. (PAP) Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka dsr/ joz/ Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Zadanie w mieście, wroga przestrzeń - przykłady książek Potrzebuje przykładu wrogiej przestrzeni w mieście dla człowieka do rozprawki szkolnaZadaniaJęzyk Polski To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać Najlepsza odpowiedź blocked "Kamienie na szaniec""Mały Książę""Stary człowiek i morze""Księga Hioba z Pisma św." oraz wiele innych o 20:08 Odpowiedzi (2) blocked Orwell - "1984" o 16:32 Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że bohaterami wielu tekstów kultury, w tym powieści, najczęściej są ludzie, tacy jak my. Rzeczywiście w przeważającej większości przykładów to człowiek i jego perspektywa stanowią punkt odniesienia dla całości dzieła. W niektórych przypadkach jednak, zdarza się, że równie ważną rolę pełni przestrzeń, w której znajdują się bohaterowie. Przestrzeń ta może bowiem determinować ich czyny i zachowania, stanowić motywację do działania, lub wprost przeciwnie – odbierać ją, cieszyć, napawać lękiem, dawać nadzieję czy przerażać. W takich przypadkach protagonistą jest nadal człowiek, lecz jest postrzegany jako jednostka uwikłana w daną przestrzeń, np. konkretne lub wyimaginowane miasto. Wielu pisarzy realistycznych sięgało po taki właśnie zabieg, przykładów można by szukać w powieściach Fiodora Dostojewskiego, Victora Hugo, Lwa Tołstoja, a w polskiej literaturze u Stefana Żeromskiego czy noblisty Władysława Stanisława Reymonta. Ten ostatni jest autorem wielkiej i wybitnej powieści pt. Ziemia obiecana, która jest idealnym przykładem do rozpatrzenia tego, jak przestrzeń miejska może być widziana jako kolejny, nie mniej ważny od człowieka, bohater dzieła literackiego. Ziemia obiecana Władysława Reymonta to powieść, która powstawała w ostatnich latach XIX wieku. Autor pragnął oddać nastrój miasta Łodzi i jego charakter miejsce, które w niespełna sto lat zmieniło się z niedużej wioski w ogromne miasto, międzynarodowy ośrodek przemysłowy dający setkom tysięcy ludzi miejsce pracy i możliwość godnego życia. Jej głównymi bohaterami są trzej ludzie, Polak, Niemiec i Żyd, którzy są przedstawicielami grupy społecznej przedsiębiorców, drapieżnie wykorzystujących wolnorynkowe mechanizmy kapitalizmu i dążący uparcie do osiągnięcia celu, czyli zdobycia fortuny. Jednak kolejnym bohaterem utworu jest właśnie Łódź, której opis odnajdujemy w powyższym fragmencie. Jego analizę należy rozpocząć od sformułowania kluczowego, tytułowej „ziemi obiecanej”. Narrator w bardzo krótkim czasie używa tej frazy wielokrotnie, zawsze w cudzysłowie. Tak, jakby usiłował bardzo mocno uświadomić czytelnikowi, że nazwa taka jest w gruncie rzeczy użyta ze słodko-gorzką ironią. Czemu? Niech za odpowiedź posłuży kilka cytatów: „Miasto było podobne do potężnego wiru, w którym kotłowali ludzie, fabryki, materiały i namiętności, miliony i nędza, rozpusta i głód wieczny, a wszystko to wirowało z szalonym pośpiechem, z rykiem maszyn, pożądań, głodu, nienawiści; z rykiem walki wszystkich przeciwko wszystkim i wszystkiemu”, „Z równin odległych, z gór, z zapadłych wiosek, ze stolic i z miasteczek, spod strzech i z pałaców, z wyżyn i z rynsztoków ciągnęli ludzie nieskończoną procesją do tej „ziemi obiecanej”. „przychodzili użyźniać ją krwią swoją, przynosili jej siły, młodość, zdrowie, wolność swoją, nadzieje i nędze, mózgi i pracę, wiarę i marzenia”, „(…) dla tego polipa pustoszały wsie, ginęły lasy, wycieńczała się ziemia ze swoich skarbów, wysychały rzeki, rodzili się ludzie, a on wszystko ssał w siebie i w swoich potężnych szczękach miażdżył i przeżuwał ludzi i rzeczy, niebo i ziemię, i dawał w zamian nielicznej garstce miliony bezużyteczne, a całej rzeszy głód i wysiłek”. Nie są to opisy miasta, w którym istnieje nadzieja na lepsze jutro, raczej miasta, które daje człowiekowi nikłą szansę na zarobek za cenę niemal śmiertelnego poświęcenia. Narrator opisuje Łódź niemal jako potwora, który wciąga w siebie tłumy ludzi skuszonych obietnicą bogactwa, a potem pożera ich, by stać się jeszcze większym i bardziej przerażającym. Tylko nielicznym udawało się wydobyć z jego paszczy i wyszarpać bogactwo, resztę czekała bieda i rozczarowanie. Ich praca nigdy nie miała spotkać się z godziwym wynagrodzeniem, pochwałą czy satysfakcją. Reymont bardzo trafnie uchwycił historyczny moment – rewolucję przemysłową i wszystko to, co się z nią wiązało, nie tylko w kwestii rzeczywistych, materialnych zmian, lecz także to, jak owe „przyziemne” zmiany wpłynęły na ludzi, na ich myślenie, poglądy i zachowania. Rola miast w drugiej połowie XIX wieku znacząco wzrosła, lecz w powieści noblisty proces ten przestawiony jest zdecydowanie pejoratywnie, a samo miasto – Łódź – jako przestrzeń nie tylko nieprzyjazna człowiekowi, lecz także niejako pragnąca jego zguby. Innym przykładem tego, jak ważną funkcję w powieści może pełnić miasto, w którym rozgrywa się jego akcja, jest powieść Katedra Marii Panny w Paryżu wspomnianego już we wstępie wybitnego prozaika francuskiego doby romantyzmu, Victora Hugo. Jest to powieść, jeśli chodzi o treść, zupełnie różna od Ziemi obiecanej, jednak podobna pod względem postrzegania w niej przestrzeni miejskiej. W tym przypadku mamy do czynienia z XV-wiecznym Paryżem. Jest to o tyle istotne, że najważniejsze wątki powieści (znanej w Polsce lepiej pod tytułem Dzwonnik z Notre-Damme) wiążą się nierozerwalnie z historycznie realną architekturą i topografią średniowiecznego miasta (choćby Quasimodo, który mieszkał w tytułowej katedrze Notre-Damme). Ponadto Hugo wplótł w powieść rozdziały całkowicie poświęcone temu, jak wyglądał Paryż prawie czterysta lat wcześniej tak, by czytelnik miał jak największą szansę „wejścia” w świat przedstawiony. Paryż, zresztą zgodnie z tytułem powieści, jest zdecydowanie jednym z głównych jej bohaterów, na równi z Quasimodo, piękną Esmeraldą czy kapitanem Febusem. Przestrzeń miasta może być bardzo istotnym czynnikiem dla powieści. Niekiedy nawet sam utwór może być zbudowany wokół konkretnego miejsca. Nie można jednak jednoznacznie określić czy jest to przestrzeń przyjazna wobec człowieka czy też nie. W Ziemi obiecanej Reymonta, Łódź przestawiona jest jako monstrum niejako karmiące się napływającą doń wciąż ludnością, skuszoną perspektywą szybkiego wzbogacenia się. W Katedrze Marii Panny w Paryżu autorstwa Victora Hugo, miasto nie jest jednak jednoznacznie pozytywnym lub negatywnym bohaterem, choć niewątpliwie – nieodzownym. Autor w tym przypadku daje czytelnikowi raczej poczuć piękno i dostojeństwo miasta, w którym rozgrywają się zdarzenia wymyślonej przez niego fabuły. Podsumowując – miasto w powieści może pełnić funkcję bohatera na równi z protagonistą, jednak to, czy będzie ono bohaterem negatywnym czy pozytywnym, zależy już wyłącznie od wyobraźni autora.

miasto przestrzeń przyjazna czy wroga człowiekowi